Comments are off for this post

Świadectwo Gosi i Rafała z rekolekcji „On pocieszy wasze serca” w Kokotku

W dniach od 28 lipca do 4 sierpnia 2018 roku wzięliśmy udział w rekolekcjach o uzdrowieniu wewnętrznym: „On pocieszy wasze serca”.
Jeśli ten temat miał być zadaniem do wykonania, to tak – Jezus pocieszył nasze serca, wypełnił je w 100 procentach.

Był to niezwykły czas uzdrawiania obrazu Boga Ojca, zrzucania wszelkich fałszywych obrazów jakie nosimy niejednokrotnie w sercu, jak w moim
przypadku, że Bóg jest daleki, i nie zainteresowany moją osobą, i w czasie tych rekolekcji Pan Bóg przyszedł i przychodzi nadal z wielkim pocieszeniem.

Od dłuższego już czasu pragnieniem mojego serca było aby to Bóg przytulił mnie, tak namacalnie, abym mógł się wtulić w Jego ramiona.
W czasie modlitwy wieczornej mieliśmy możliwość wtulić się w ramiona Boga Ojca, którego reprezentował ksiądz Wojciech wcześniej modlił się
przed Najświętszym Sakramentem aby mógł służyć swoim kapłaństwem i oddał się jako narzędzie Bożej obecności abyśmy przez Jego kapłańską
posługę mogli doświadczyć fizycznie, Bożej obecności i przytulenia oraz miłości i tak się stało, ciągle noszę w sercu poczucie dziecięctwa Bożego,
poczucie głębokiej miłości i radość, że Bóg tak bardzo mnie kocha, że jestem Jego umiłowanym synem.

Wspaniałym czasem dla mnie były wieczorne adoracje przed Najświętszym Sakramentem we wspólnocie, nawet nie wiem kiedy umykał czas na modlitwie
i śpiewie, mocną stroną rekolekcji była diakonia muzyczna, która nie wiem skąd brała siły, ale śpiewali i grali fantastycznie, a na długo pozostaną w moim sercu
słowa pieśni: “Bardziej niż czegokolwiek potrzebuje dotknąć, choć skraju Twoich szat. Potrzebuje siąść u Twoich stóp, nie słyszeć nic, oprócz Twych słów”
i tak też się stało, mogliśmy nawet wtulić w skraj Jego szaty.

Czujemy razem z żoną, że był to czas prawdziwej odnowy i uzdrowienia, tchnienia miłości i pociechy w nasze serca, radujemy się każdym poznanym tam
człowiekiem i tym co Bóg zdziałał i działa w ludziach jak przemienia serca Swoją niezgłębioną miłością, dodatkową łaską był fakt, że mogliśmy tam być
w cztery z sześciu małżeństw naszego kręgu DK, dziękujemy Bogu za możliwość wzrastania w przyjaźni i byciu jednością we wspólnocie.

Był to też czas odkrywania czym jest błogosławieństwo Ojca i zachęta abyśmy nieustannie błogosławili, nauka, że świat i nasze rodziny potrzebują naszego
błogosławieństwa, tak jak i my jesteśmy nieustannie błogosławieni przez Boga Ojca tak i nasze dzieci potrzebują być pobłogosławione przez rodziców.

Gosia i Rafał

Comments are closed.